Nazywam się Jadwiga Piejek, dla przyjaciół i znajomych Wiga, rocznik 1960, a więc już w wieku emerytalnym. Zawodowo byłam związana z medycyną, pracowałam w laboratoriach szpitalnych i klinicznych. Prywatnie związana jestem ze Śląskiem i Krupskim Młynem, gdzie spędzam mój wolny czas, podziwiając uroki przepięknej natury; lasy, rzekę, i rzeczki, jeziora.. ale też i bogatą faunę.

Wędrując po lesie, albo jeżdżąc niezliczonymi ścieżkami moim wysłużonym rowerkiem, wchłaniam wszystkie barwy i zapachy przyrody. Moim ulubionym miejscem jest ogród, moja oaza. Maluję od niedawna, fascynuje mnie gra kolorów.. "moje malowania", jak nazywam moje obrazy, są w akrylu, a ulubionym narzędziem jest szpachla.

Ogromna fascynacja kosmosem i grą kolorów, ma też odbicie w tematyce moich obrazów. Wykształcenia plastycznego nie mam, to tylko wewnętrzna potrzeba przelania przepięknych barw na płótno czy papier, skłoniły mnie do sięgnięcia po farby.. Malowanie odrywa mnie od rzeczywistości i pomaga odzyskać i zachować wewnętrzną równowagę i spokój.

Mam też wiele innych zainteresowań i hobby, dlatego niewiele czasu zostaje na malowanie. Na przykład chętnie wykonuję okładki, teczki, czy też albumy, z własnoręcznie malowanych arkuszy papieru. Obrazy maluję dla siebie, po raz pierwszy odważam się prezentować je szerszym kręgom odbiorców.